czwartek, 11 stycznia 2018

NMF Xpress Cream

Każda z nas ma swoje własne zachcianki odnośnie tego jaki powinien być krem idealne. Niektóre osoby wymagają tego aby dobrze nawilżał, dla innych ważne jest to aby nie pozostawiał tłustej osłonki na skórze, a jeszcze inne szukają kremu, który sprawdzi się jako baza pod makijaż. Niedawno odkryłam krem, który was zadowoli, bez znaczenia, który punkt jest dla was najważniejszy, ponieważ on spełnia je wszystkie. Marka Dottore, powstała w Polsce od wielu lat zaopatruje salony kosmetyczne oraz indywidualnych klientów w profesjonalne produkty i to właśnie ona wprowadziła NMF Xpress Cream.

NMF Xpress Cream to nie tylko idealny krem, to przede wszystkim ratunek dla skóry, która jest odwodniona i zniszczona. Wiatr, śnieg oraz słońce osłabiają skórę, sprawiając, że staje się cieńsza i bardziej narażona na urazy. Dobry krem, taki jak NMF Xpress Cream przywraca jej równowagę pod względem nawilżenia oraz aktywnie regeneruje. NMF Xpress Cream dodatkowo oddziałowuje na płaszcz hydrolipidowy skóry i nie tylko go odbudowuje, ale również wzmacnia. Dzieje się tak ze względu na wykorzystaną podczas produkcji zaawansowaną technologię. NMF Xpress Cream działa na wielu poziomach, tym samym poprawiając kondycję skóry na całej płaszczyźnie. Jeśli chodzi o skład NMF Xpress Cream, to podstawą jest liposomalna woda z lodowca. To właśnie ona dba o odpowiednie nawilżenie skóry podczas stosowania kremu. Wnika bardzo głęboko wgłąb cery i oddziałowuje na nią kompleksowo. Dzięki temu skóra już chwilę po zastosowaniu NMF Xpress Cream staje się miękka, wygładzona oraz solidnie nawilżona. W składzie nie mogło zabraknąć masła Shea, pochodzenia afrykańskiego, które znane jest na całym świecie ze swoich regeneracyjnych właściwości. Masło Shea bardzo mocno regeneruje skórę oraz co bardzo istotne, eliminuje możliwość przesuszania się skóry. Dba więc o zachowanie idealnego balansu wodnego. O to dbają również składniki naturalnego NMF skóry, które dodatkowo chronią przed odwodnieniem. Wystarczy niewielka ilość kremu naniesiona na skóę twarzy i delikatnie wklepana, aby przynieść ulgę nawet najbardziej przesuszonej skórze. Regularne stosowanie NMF Xpress Cream pozwala na zredukowanie niewielkich urazów powstałych na skutek zbytniego osłabienia i przesuszenia skóry. Krem może być stosowany jako baza pod makijaż, bez wcześniejszego stosowania kremu z filtrem, ponieważ masło Shea zawarte w składzie, skutecznie blokuje negatywne promienie UV. NMF Xpress Cream w bardzo szybkim czasie pomaga poprawić kondycję cery. Nie tylko nawilża i regeneruje ale również odżywia skórę.


Dottore to marka, która od lat obecna jest w wielu salonach kosmetycznych, można jednak również bez problemu zakupić ją indywidualnie. NMF Xpress Cream to krem dla osób, które mają problem z wykonaniem makijażu ze względu na złuszczanie się skóry, oraz dla tych, których cera wymaga wzmożonego nawilżenia każdego dnia.  

środa, 28 listopada 2012

Environ Alpha Hydroxy

O Environ wiemy już bardzo dużo, pora więc przyjrzeć się bliżej samym kosmetykom.
Firma zaczynała od zaledwie dwóch produktów, ale teraz ma ich dziesiątki, pogrupowane w różne serie.
Najczęściej przeze mnie polecaną linią jest Alpha Hydroxy – ze względu na moją, nazwijmy to dość specyficzną cerę, stosuje je sama i mam z nią tylko dobre doświadczenia.

Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przy moim drugim ulubionym – zaraz po kosmetykach – temacie – na mnie samej?. To oczywiście żart, ale powiedziany nie bez kozery. Napisałam, że sama stosuje linię Alpha Hydroxy. Uściślając – krem nawilżający z filtrem słonecznym SPF 15  z tej serii stosuje rano, kiedy moja cera jest sucha i skłonna do przebarwień. W trakcie dnia jednak tajemniczym sposobem zmienia się, by wieczorem być już w zasadzie półtłustą, jak ją nazywam. Nawiązuje w tym samym do pierwszego wpisu na tym blogu – dziewczyny - nie dajcie sobie wmówić, że macie raz określoną stałą cerę!.

Wracając do Alpha Hydroxy – działanie tej serii opiera o działanie delikatnych kwasów alfa-hydroksylowych (jak sama nazwa wskazuje). W zasadzie jest to mieszanka kwasu glikolowego i mlekowego, ale dość już tych chemicznych wiadomości.

Wspomniany już krem działa zmiękczająco na suchą i podrażnioną skórę, usuwa zrogowaciały naskórek, dzięki czemu ułatwia penetrację innym kosmetykom. Tu muszę poruszyć ważną kwestię – stosowania się do zaleceń producenta. Naczelną zasadą jest ich ścisłe przestrzeganie. I tak krem Alpha Hydroxy SPF 15 nie jest zalecany do ciągłego używania – co jakiś czas należy zrobić sobie przerwę. Ja co prawda odrobinę wyłamuje się od zaleceń, ale zawsze robię to rozważnie i z zachowaniem ostrożności.

Na zakończenie ostatnia, najboleśniejsza część związana z produktami firmy Environ. Bolesna zarówno dla mnie, jak i dla moich klientek – cena. Niestety 100 ml tego cudownego kremu, bez którego czuję, jak moja skóra kurczy się, przebarwia i wysusza to koszt oscylujący około kwoty 290 zł. Jedynym pocieszeniem jest doskonała jakość, jak i oszczędności na innych, podobnych produktach i profesjonalnych usługach kosmetycznych.

środa, 21 listopada 2012

Jane Iredale - pudry i nie tylko

No właśnie – pudry Jane Iredale. Jeśli nigdy nie korzystałyście z jakiegokolwiek pudru z tak zwanej wyższej półki – koniecznie spróbujcie właśnie tego. Co prawda cena może być trochę odstraszająca (ok. 190 zł), ale jesteś tego warta ;).

W zasadzie nazwa firmy to imię i nazwisko jej założycielki – Jane Iredale, której życiorys jest tak samo fascynujący, jak doskonałe są jej kosmetyki.

Swoją karierę rozpoczynała od pracy przy filmie i telewizyjnych reklamach, gdzie poznała tajniki profesjonalnego makijażu. Następnie miała krótki, aczkolwiek owocny, bo zakończony nagrodą Emmy, epizod jako producent firmowy. Następnie związała się z teatrem. W każdym miejscu, przy każdym zadaniu miała stały kontakt z najlepszymi wizażystami.

Swe niezaprzeczalne powołanie odnalazła w 1994 r., kiedy założyła swoją firmę Jane Iredale.
Jak twierdzi sama właścicielka – widziała w swoim życiu za dużo problemów, w tym nawet załamania kariery, z powodu niewłaściwej pielęgnacji skóry, niszczonej codziennym, ostrym, filmowym makijażem. Dlatego za swój cel obrało stworzenie takich kosmetyków do makijażu, które będą nie tylko neutralne dla cery, a wręcz będą ją leczyły. Według niej dobry kosmetyk ma pobudzić skórę, przywrócić jej naturalne piękno, a nie przykryć ją i błyszczeć swym sztucznym światłem. Cóż – udało się jej?
Jako pierwsza zastosowała w swych produktach naturalne minerały, które ostatni stały się – jak sądzę po częstych reklamach w telewizji – popularne. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom – tamte pudry czy podkłady nie mają nic wspólnego z produktami Jane Iredale.

Przede wszystkim każdy produkt tej firmy działa odżywczo i lecząco. Wszystkie są także neutralne, a więc nie są  pożywką dla drobnoustrojów. Produktu do makijażu nie zamykają – tak jak robi to większość – gruczołów łojowych. Są wodoodporne i mają naturalnie wysoki filtr przeciwsłoneczny.
Co więcej – każdy produkt zawiera optymalną ilość tlenku tytanu i cynku, które mają właściwości przeciwzapalne. Dlatego kosmetyki Jane Iredale zaleca się stosować po wszelkich zabiegach kosmetycznych – w tym po zabiegach z użyciem lasera głębokiego!

Wszystko to sprawia, że robiąc sobie makijaż, w rzeczywistości fundujecie swojej skórze intensywną terapię.

środa, 31 października 2012

Piękno z Environ

Piękno to, zgodnie z antyczną i w zasadzie jedyną tak dokładną definicją, doskonała harmonia. Złoty podział, doskonałe proporcje, a także, bardziej filozoficznie, miejsce styku prawdy z cnotą.
Piękno to zarówno nasze bogactwo wewnętrzne, urok i czar, ale także cechy zewnętrzne – uśmiech, cera czy figura.

Piękno to jednak przede wszystkim sztuka – sztuka upiększania i utrwalania piękna, piękno to także kosmetyka.
Dla mnie kosmetyka nie jest jedynie pracą zawodową, którą odbębnia się od 9.00 do 17.00 i zapomina. Sztuka upiększania – jak każda sztuka – wymaga pasji, poświęcenia i wielu lat doświadczenia. To sposób na życie i cały mój świat, który postanowiłam upiększać ;)
Ten blog, pomimo tego, że poświęcony jest kosmetykom i kosmetologii, nie będzie kolejnym, jednym z wielu. Wierzę, że dzięki mej wiedzy i pasji uda mi się przekazać przydatną wiedzę oraz – być może – zaszczepić pasję u jakiejś młodej adeptki tej pięknej (dosłownie) sztuki.
Przede wszystkim chciałabym przybliżyć Wam najlepsze, w Polsce raczej nieznane, kosmetyki, na jakie w swoim życiu natrafiłam. Przed tym musimy jednak przejść przez niezbędne podstawy.
Jakich kosmetyków powinnam/powinienem używać?
Standardowa odpowiedź na takie pytanie brzmi: dostosowane do cery wrażliwej, suchej, mieszanej czy alergicznej.  Sporo w tym racji, ale jak precyzyjnie określić jaki rodzaj cery mamy? Dodatkowo – czy nasza skóra nie zmienia się, nie reaguje na zmiany w naszym organizmie? A co z pogodą? Nie dajcie sobie wmówić, że macie cerę tłustą i tylko tłustą! A co oznacza słowo „mieszana”?
Używajcie kosmetyków dostosowanych do aktualnego stanu waszej skóry. Są dni, kiedy jest cienka i wiotka, innym razem zaś skłonna do przetłuszczeń.
 Na szczęście prawdziwie dobre kosmetyki, a w zasadzie kosmeceutyki, dzięki wysokim stężeniom substancji organicznych i odżywczych reagują z każdym rodzajem cery.
Termin kosmeceutyk, którego użyłam oznacza taki rodzaj kosmetyku, którego opracowanie wymagało długotrwałych badań medycznych i farmakologicznych, a jego działanie zostało udowodnione podczas rygorystycznych testów laboratoryjnych. Jedną z czołowych firm, zajmujących się produkcją kosmeceutyków jest szerszej u nas nieznana firma Environ.